Wyszukiwarka

Wyszukiwanie szczegółowe

Wyszukiwanie na mapie

Czy wiesz, że...

...w Świerkocinie znajduje się Zoo Safari, które jest pierwszym Ogrodem Zoologicznym w Polsce, przez które można przejechać samochodem i zobaczyć dzikie zwierzęta z bardzo bliska?

Dowiedz się więcej

Patronat

http://www.szlakrzemiosla.pl/ http://www.teatr.gniezno.pl/ http://www.silentio.pl/co-robimy/do-barcelony-po-zdrowie/ http://pomagamy.dbv.pl http://pieknoistnieje.maliturysci.pl/
Partnerzy

Reklama



Isa Tutino Varcelloni - Opowieść o generale Tomaszku, który nie chciał pójść na wojnę

Ocena: 0/5 (głosów: 0)

Twoja ocena:

Opis

Opowieść o generale Tomaszku, który nie chciał pójść na wojnę

 

ISA TUTINO VERCELLONI

 

wydawnictwo: Bona

ilość stron: 24

format: 21x21 cm 

rok wydania: 2012

data premiery: 29 luty 2012r.

cena: 19,99

 

Jest to krótkie wierszowane opowiadanie o Tomaszku i wojnie, a raczej... pokoju.

Wszyscy wokół namawiali Tomaszka, aby poszedł na wojnę. Nic w tym dziwnego, skoro w jego rodzinie wszyscy mężczyźni byli w wojsku i mogli pochwalić się wieloma bohaterskimi czynami. Tak więc naszego małego bohatera rodzice posłali

 "(...) na nauki POWIETRZNEJ, WODNEJ, LĄDOWEJ SZTUKI WALKI I Z BLISKA , I DYSTANSOWEJ (czyli inaczej SZKOŁY WOJSKOWEJ)."

, gdzie uczył się "broniologii" i "rakietyzmu". Każdy uczeń w szkole miał już za sobą nie jedną wojnę, ale Tomasz uparcie nie chciał wziąć w żadnej udziału. I bardzo dobrze, bo dzięki temu został generałem pokoju! Jego armia dobra, rozśmieszała dzieci, pocieszała smutnych, tańczyła, opowiadała kawały, udzielała porad. Taka to była pokojowa armia :)

Morał z tej książki płynie taki, że nie wolno robić nic wbrew sobie nawet jeśli inni nas do tego namawiają. A pokój zawsze jest lepszy niż wojna.

Choć książeczka nie jest gruba ma swój niepowtarzalny urok. Czytając ją czułyśmy się jakbyśmy wróciły do dzieciństwa. Lekko pożółkłe kartki i czcionka jak z maszynopisu. Rewelacja. A do tego liczne, bardzo kolorowe ilustracje, które ożywiają i ubarwiają tekst w książeczce. Na pewno spodoba się każdemu maluchowi.

U nas opowiadanie spotkało się z miłym powitaniem. Choć wydawało nam się, że Nikodem jako chłopiec będzie nią znacznie bardziej zainteresowany niż Alicja. Ale nic takiego. Nasze maluchy z takim samym zainteresowaniem słuchały wierszyka i studiowały ilustracje w książeczce. To ciekawa odmiana i kolejna godna uwagi lektura na półeczce naszych brzdąców :)

Za książeczki serdecznie dziękujemy wydawnictwu BONA :)


Anna Radziach (Ania mama Alicji)

Marta Trzcińska (Marta mama Nikusia)

Więcej na: ksiazeczki-synka-i-coreczki.blogspot.com

Innowacyjna Gospodarka